Jak zostać architektem wnętrz na poważnie [PORADNIK]
Mając ustabilizowane życie, wytyczoną ścieżkę rozwoju zawodowego nagle zaczynasz marzyć, żeby robić coś zupełnie innego, wyjechać w podróż dookoła świata, oddać się sztuce albo zmienić zawód… czyli zacząć od zera.
Decyzję o tym, że chcę projektować wnętrza podjęłam spontanicznie, pod wpływem emocji, w dodatku w wieku 32 lat. Podobno to dość znamienne, że w wieku 32 lat następuje życiowy zwrot, a kolejne co 10 lat. Czasem warto poddać się emocjom zamiast wałkować decyzję na wszystkie sposoby. Kiedy emocje opadają i budzi się umysł racjonalny znika pewność siebie, a z nim szansa na lepsze nowe.
Architektura wnętrz stała się ostatnio zawodem pożądanym. Przekonałam się o tym osobiście odbierając maile z zapytaniami co robić, jakie studia, kursy, warsztaty wybierać, żeby móc zająć się tym na poważnie. Pewnie nie ma na to jednej uniwersalnej odpowiedzi na pytanie jak zostać architektem wnętrz, więc opowiem na swoim przykładzie.
- Czy ja się do tego nadaję
Projektowanie wnętrz to profesja techniczna, dla osób mocno stąpających po ziemi. Ważny jest pragmatyzm, precyzja i umiejętności analityczne, jednym słowem czysta inżynieria. Dzięki niej masz szansę stworzyć funkcjonalne wnętrze i zmieścić się w budżecie.
Jednak jest jeszcze coś, coś bardziej ulotnego co sprawia, że projekt ma duszę. To wizja projektanta, która odpowiada jego temperamentowi, charakterowi i jego poczuciu estetyki. Estetyka projektanta zderza się z estetyką klienta i tu pojawia się zapotrzebowanie na kolejne umiejętności w wykonywaniu wymarzonego zawodu – asertywność, kreatywność i pewność siebie. Swoją drogą te zderzenia nie muszą być przykre w skutkach, czasem mogą wywołać wyjątkową eksplozję smaku.
2. Wybierz kursy albo studia
Żeby projektować wnętrza nie musisz mieć żadnych szczególnych uprawnień. Na rynku edukacyjnym jest mnóstwo kursów, które gwarantują zaświadczenie MEN „uprawniające do wykonywania zawodu projektanta wnętrz”. Sama ukończyłam taki kurs projektowania wnętrz. Ale jedyne co mu zawdzięczam to roznamiętnienie pasji i całkiem niezły wzór umowy o wykonanie projektu. Po takim kursie decyzja o tym, że pora iść na studia (kolejne!) była dla mnie oczywista.
Na studiach nauczyłam się nie tylko tego, że są różne style projektowania i warto je poznać. Dowiedziałam się o kompozycji i przestrzeni, nauczyłam się mieszać kolory, rysować proste linie, a nawet sześciany, odkryłam, że można używać włącznika schodowego nawet gdy nie ma schodów, przekonałam się, że inspiracji można szukać nie tylko w internecie, ale na przykład w modzie albo przyrodzie.
Studia, najlepiej na kierunku architektura wnętrz, dają Ci warsztat i narzędzia pracy, czyli umiejętności dzięki którym nauczysz się przekazywać swoją koncepcję klientowi i wykonawcy oraz coś szczególnie ważnego dla początkujących – pewność, że to co robisz jest zgodne ze sztuką i nikt nie zarzuci Ci, że popełniasz błąd bo nie masz odpowiedniego przygotowania do tej pracy. Oczywiście i tak najważniejsza jest praktyka, ale studia na kierunku architektura wnętrz to dobra podstawa.
3. Zainwestuj w program do projektowania
Jeżeli nie cieszysz się bezgranicznym zaufaniem klienta musisz pokazać mu swoją wizję zanim przystąpisz do jej realizacji. Sposobów zaprezentowania koncepcji projektowej jest sporo, jednak nic tak nie przemawia do klienta jak wizualizacja. Dlatego warto zainwestować w program i jego naukę.
Jaki program do projektowania wybrać?
Sama miałam do czynienia z wieloma programami: autocad – od początku nie przypadł mi do gustu, choć ma swoje zalety, 3d max przeraził mnie stopniem skomplikowania i zaawansowania każdej funkcji. Od pierwszej chwili pokochałam archicada i wciąż nie mogę się z nim rozstać. W połączeniu z artlantisem jest bardzo fajnym narzędziem, intuicyjnym i przyjaznym.
Mimo tej miłości i nie bez głębszego zastanowienia zdecydowałam się na zakup Intericada, więc znów zaczynam od nowa i uczę się nowego programu. Często na niego złorzeczę i zastanawiam się po co mi to było. Skusiła mnie obietnica lepszych efektów przy mniejszym nakładzie pracy i kilku fajnych, przydatnych narzędzi. Na razie to droga przez mękę, efekty zobaczycie sami. Dobre opanowanie programu to wieeele godzin pracy, potrzeba samozaparcia i wytrwałości.
4. Czytaj blogi, albo pisz swój własny blog
Nikt nie jest tak blisko produktu jak bloger. To on jako pierwszy dowiaduje się o nowościach, testuje produkty, uczestniczy w warsztatach, zwiedza fabryki produktów. Czytając blogi masz szansę na informacje niemal z pierwszej ręki.
Zanim stałam się blogerką bywałam na spotkaniach i konferencjach dla architektów, jednak dopiero spotkania w blogerskim gronie otworzyły mi wrota wiedzy o dizajnie i architekturze. Dzięki wspólnym projektom i warsztatom nauczyłam się czegoś czego często brakuje architektom – stylizacji, doboru dodatków, nadania dobrze zaprojektowanemu wnętrzu smaczku. I tu pojawia się kolejny krok rozwoju zawodowego
5. Bierz udział w warsztatach, szkoleniach i targach dizajnu
Takich wydarzeń jest sporo. Warto w nich uczestniczyć, żeby być na bieżąco ale przede wszystkim po to żeby się pozytywnie nakręcać i dzięki temu rozwijać.
I na koniec mała przestroga – projektowanie wnętrz to nie tylko praca, to sposób na życie, zajęcie uzależniające, dla osób ze skłonnością do poświęceń. Wymaga ciągłego bycia na bieżąco, nieustannego rozwoju i zaangażowania. W nagrodę bywa przyjemnie. Jesteś w stanie zapomnieć, że to praca i bawić się do późnej nocy, przez cały weekend i w święta. Jeżeli nadal masz ochotę zostać architektem wnętrz życzę powodzenia i wytrwałości, ja zajęłam się tym zająć na poważnie 😉
zdjęcia: Agata Czen, kaboompics, proclub studio
69 Responses to “Jak zostać architektem wnętrz na poważnie [PORADNIK]”
Też poszłam w architekturę mając 32 lata, także piąteczka 😉 No i właśnie jaki ostatecznie program do projektowania polecasz? Nas cały czas ciągną na Sketchup Pro i Acad.
Myślę, że to dobry wiek na zmianę zawodu 😉 Co do programu zdecydowałam się na Intericada, jest niezły, dość łatwy w obsłudze, kiedy się go już pozna! Niestety modeling bazuje na AutoCAD, którego porzuciłam na pierwszym roku studiów, wiec mam trochę do nadrobienia. Jak każdy program ma swoje wady i zalety, ale myślę że warto go wziąć pod uwagę. Duża zaleta dla początkujących jest pomoc techniczna ze strony dystrybutora. Świetny sposób ustawiania świateł, które w artlantisie były dla mnie problemem. Sketchupa nie znam wiec się nie wypowiem. Pozdrawiam
Studia na jakiej uczelni kończyłaś? Bardzo bym chciała zacząć architekturę wnętrz, ale nie wiem co wybrać: ASP czy studia prywatne (na studiach prywatnych podobają mi się nazwy przedmiotów, ale czy będą tak samo fajne jak w praktyce…). Dodatkowo chciałabym studiować zaocznie (nie wiem czy to dobry pomysł), więc wtedy ASP odpada.
Ja kończyłam WST Wydział Architektury Budownictwa i Sztuk Stosowanych w Katowicach, to uczelnia prywatna, ale wykładowcy glownie z ASP w Katowicach i z Pilitechniki w Gliwicach. Myślę, że to fajne połączenie, bo przedmioty faktycznie dobrane są bardzo użyteczne – artystyczne i techniczne. Nie wiem jak to jest teraz, ale kiedyś na ASP przeważały przedmioty artystyczne i brakowało np. nauki programów, elementów budownictwa, które się przydaje w praktyce. Ja jestem zadowolona ze szkoły, która skończyłam, zwłaszcza z bardzo praktycznego podejścia do nauczania przedmiotów najważniejszych jak projektowanie architektury wnętrz, wspomaganie komputerowe, projektowanie mebli i detali architektonicznych. Do tej pory korzystam z projektów i wzorów dokumentów, które robiłam na studiach.
Też kończyłam zaoczne. W przypadku moich studiów to był dobry wybór, bo jak mówili nam prowadzący poziom u nas był znacznie lepszy niż n dziennych i ogólnie więcej się działo w weekendy. Polecam 😉
Cudownie! Bardzo mnie podbudowała Twoja odpowiedź, bo czasami źle się patrzy na uczelnie prywatne i studia zaoczne, a skoro Tobie się udało to i mnie może się udać 🙂 ASP z tego co się orientuję nadal stawia na przedmioty artystyczne. Na prywatnej uczelni, na którą się wybieram, są przedmioty i artystyczne i techniczne. Są też zajęcia z fotografii wnętrz, jest katedra projektowania mebla… Bardzo mi się podoba, że stawiają nie tylko na wykształcenie stricte artystyczne, ale również na praktyczne przygotowanie do zawodu. Tak się wydaje z ich oferty, a jak będzie w praktyce… Mam nadzieję, że dowiem się w październiku 🙂
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam ciepło 🙂
Tez zaczynam w podobnej branży 30+ 👍
http://www.simplyfloors.com.pl
Hejka, mam takie pytanie, co możecie powiedzieć o programie CadDecorPRO ?. Z tego co wyczytałam na necie, to w bardzo szybki sposób można zaprojektować wnętrza, a na szybkości mi zależy.
Do trzydziestki jeszcze troszkę mi brakuje, ale też podjęłam tą decyzję spontanicznie, kilka projektów już szczęśliwie za mną. Na razie żadne studia mnie do siebie nie przekonały – jak przeglądam programy to sporą część już umiem, część przedmiotów miałam na innych studiach, a resztę również wiem, że jestem w stanie nauczyć się sama. Problem w tym, że prawie nikt mnie nie chciał nawet na staż bez tych studiów 😦 Chyba jestem aż zbyt praktyczna do tego zawodu w takim razie, bo nie wyobrażam sobie marnować tyle czasu tylko dla papierka… Ale kto wie! Wszystko się może zdarzyć. Bardzo mi się podoba sposób, w jaki opisałaś architekta wnętrz. Dużo osób nie zdaje sobie z tego sprawy.
Co do programów – do wizualizacji polecam jeszcze Blendera. Jest dość trudny, ale za to darmowy.
Pewnie że studia to nie jedyna słuszna droga. Znam osoby, które zajmują się projektowaniem bez studiów i świetnie sobie radzą. Do wszystkiego można dojść w praktyce. Ja po prostu miałam wielka ochotę na studiowanie architektury wnętrz wiec ten czas nie był dla mnie stracony. To byl bardzo fajny okres w moim życiu 😉
To zdecydowanie zazdroszczę, większość kierunków jest jednak dość słabo prowadzona (w Krakowie, z opowieści znajomych i doświadczeń własnych mam takie wnioski)
A jak to jest z matematyką i rysunkiem na takich studiach ? To prawda, ,że matematykę trzeba mieć w małym palcu i potrafić rysować niczym Picasso ?
Na architekturze wnętrz nie ma matematyki, jest za to geometria wykreślna, tez ciężki temat 😉 Na ASP i Politechnike trzeba składać teczkę z rysunkami żeby się dostać na studia. U mnie nie było takiego wymogu, za to było sporo godzin z rysunku na każdym roku i obowiązkowe praktyki rysunkowe, można się nauczyć w stopniu zadowalający 😉
Ale i tak na pierwszym roku jest ogólna architektura a później chyba wybierasz dokładny kierunek, nie jest tak?
Nie jest tak, to są dwa różne kierunki – tzw. architektura ogólna to Architektura i Urbanistyka, która niewiele ma wspólnego z wnętrzami i tam rzeczywiście może być matematyka i inne stricte ściśle przedmioty np. wytrzymałość materiałów
Architektura Wnętrz to kierunek techniczno – artystyczny 😉
Hmm a to nie jest tak ze na pierwszym roku jest podstawową architektura a dopiero później wybiera się dokładnie?
Nie, Architektura i Architektura Wnętrz to dwa różne kierunki, choć na tym samy wydziale, tj. Architektury Budownictwa i Sztuk Stosowanych. Na architekturze wnętrz na pierwszym roku uczysz się budownictwa, konstrukcji budowlanych, geometrii wykreślnej, ergonomii i wielu przedmiotów, które są na architekturze ogólnej. Ale uczysz się też przedmiotów, których nie ma na architekturze ogólnej, np. kompozycja, barwa i światło, grafika… Być może na jakiejś uczelni jest tak jak mówisz, ale ja się z czyś taki nie spotkałam.
Bardzo spodobał mi się Twój wpis. 🙂 Przyznam się, że jestem na podobnym etapie życia. Skończyłam już wcześniej studia zupełnie nie związane z wnętrzami. Zbliżam się też powoli do 30 i zastanawiałam się, czy niezbyt późno na takie zmiany czy kolejne studia. Ale po Twoim wpisie zastanawiam się czy lepiej robić coś co nie sprawia mi takiej przyjemności, czy jednak próbować coś zmienić, bo parę lat nauki to w końcu nie tak strasznie długo, patrząc na to co mogę robić później. Czyli coś co sprawi mi mnóstwo przyjemności. 🙂
A czy mogłabyś powiedzieć jaki kurs skończyłaś przed studiami, który tak Cię zachęcił i zmobilizował do kolejnych kroków w nauce dotyczącej architektury wnętrz? A może możesz polecić jakieś ciekawe i warte uwagi kursy i warsztaty dotyczące właśnie tego tematu?
Pozdrawiam. 🙂
Byłam na kursie w Art Studio w Warszawie 😉 Jak masz już jedne studia możesz spróbować podyplomowe -1,5 roku. Co do warsztatów śledź mój fanpejdz -prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego będziemy organizować warsztaty w Pracowni Decoroom w Warszawie (pisałam o tym w poprzednich postach). Warsztaty są bezpłatne, ale trzeba się spieszyć z zapisem bo chetnych jest sporo. Zapraszam 🙂
Dziękuję za odpowiedź. 🙂 Czytałam Twój wpis właśnie o warsztatach w Decoroom i zastanawiałam się gdzie i jak są organizowane. Dziękuję za pomoc, na pewno będę śledzić informacje, może uda mi się zapisać na te warsztaty. 🙂
Czyli reasumujac jesli studia zaoczne /inna opcja w tym trybie w Krakowie to gdzie ?
Ja studiowała na zaocznych w Katowicach -Wyższa Szkoła Techniczna. W Krakowie nie wiem, ale chyba jest coś takiego jak Szkoła Wnętrz i Przestrzeni 😉
to nieprawda, że na asp jest przewaga zajęć artystycznych. jestem skłonna powiedzieć, że większość to zajęcia teoretyczne i ćwiczenia. z wnętrz, z mebla, z materiałów, z interaktywności, z rysunku technicznego, podstawy budownictwa.
skończyłam asp we wrocławiu i jestem bardzo zadowolona. jestem gotowa.
…generalnie projektowaniem wnętrz ,mebli,wzornictwa zajmuje się od 20 lat.Ukonczylam dzienne ASP,malarstwo,scenografie/technik/.Od początku pracowałam albo z produkcja albo z Panem Zenkiem.Oprocz podstaw kompozycji,historii sztuki ,pana Zenka i kilku popełnionych bledow nic więcej nie trzeba do wykonywania tego zawodu.Moze trochę socjotechniki…z klientem.Pozdrawiam architektow i przyszłych architektow.Zycze dużo doswiadczen,im więcej tym lepieja przy tym wnioskow .
Ps…..
wiek nie ma znaczenia,liczy się chęć,umiejetnosc myslenia i liczenia pieniędzy kogos i własnych i wiedza oraz oczy szeroko otwarte.Sympatia do ludzi tez pomaga….
jakbym czytała o sobie:) w tym roku kończę 35 lat i w lipcu mam obronę dyplomu:)Wybrałam archicada:)
Dobry wybór, to mój ulubiony program
Świetny tekst Kasia! Podpisuję się pod wszystkim rękami i nogami. Łącznie z tym, że u mnie również dokładnie taki sam przełom był w wieku 32 lat. I nie żałuję. A teraz właśnie o 1:30 w nocy kończę już zabawę, bo może jednak czasem warto pospać! PS. Powodzenia z Intericadem. Kto mu da radę jak nie my! (jeszcze się pewnie wiele naklniesz przy nim… ja ciągle się zastanawiam, kiedy wyjdzie mi taka wizka jak te wrzucone do nowej galerii na stronie Intericada czy na ich fanpejdżu… moje w niczym ich nie przypominają) 🙂 Buziaki. Marysia.
Dzięki Marysiu, tez Ci życzę powodzenia. Do zobaczenia na bogerskich spotkaniach
Ja też zakupiłam InteriCad ale żałuje niemiłosiernie. Teraz korzystam ze SketchUp’a, jednak najbardziej lubię ArchiCAD’a ❤️ Pozdrawiam Dziewczyny.
Och a czy wiesz może gdzie w Warszawie mogłabym zacząć takie studia? Jestem też po kursie i mam takie wrażenia jak Ty – że zaledwie dotknęliśmy tematu. Niestety w wieku 32 (!) lat podjęłam decyzję o zaprzestaniu pracy zawodowej ze względu na dzieci i pracę męża, ale teraz (po 10 latach!!!!) strasznie chciałabym jeszcze się uczyć i zacząć coś nowego (mam za sobą studia ekonomiczne i doświadczenie w …podatkach :))). Jednak złożenie teczki projektowej gdy nie umiem postawić prostej kreski mnie przeraża. Byłabym bardzo wdzieczna za pomoc Tobie lub komukolwiek kto wie gdzie się dalej porządnie kształcić. Serdecznie pozdrawiam.
Niestety nie wiem, gdzie w Warszawie można studiować architektur wnętrz. Pomyśl o jakiś studiach zaocznych, prywatnych gdzie nie trzeba składać żadnej teczki. Zwróć uwagę na to jakie są przedmioty i kto prowadzi zajęcia. Często uczelnie prywatne mają ciekawsza ofertę i są bardziej nastawione na zajęcia praktyczne, a nie na wykładanie teorii.
Skończyłam studia o kierunku budownictwo :), i bardzo chciałabym pójść teraz na studia podyplomowe w Katowicach z architektury wnętrz. Co radzicie? I jak z praca później? 🙂
Po budownictwie masz już podstawy. Ja kończyłam Wyższą Szkole Techniczna w Katowicach, polecam, stawiają na praktykę, juz w trakcie studiów zaczęłam projektować. Z praca jak w każdej branży jak jesteś dobra i umiesz sobie radzic to ja masz 😉
Studiuje architekturę wnętrz w Krakowie, jestem na drugim roku. Szukam osoby która siedzi w temacie, zna sie na rzeczy i która chętna jest pomoc mi poznać architekturę ze strony praktycznej.
Spróbuj poszukać jakiejś praktyki w biurze projektowym. Czasem potrzebuja kogos do pomocy. Ja nie jestem z Krakowa wiec nie pomogę.
A jak ze znalezieniem klienta? Szukać pracy w biurze projektowym projektowym , czy na własną rękę? Ogłaszać się, pocztą pantoflowa. .. nie obracam się już w świecie architektów, a chciałabym wrócić. Może nie na studia, a raczej jakiś kurs , chociaż kto wie? 12 lat temu zrobiłam 2 lata architektury i urbanistyki i przyznam, że były to najbardziej męczące lata dla mnie, choć miałam ogromne chęci i pasję. Ogólnie przyczynił się do tego jeden z wykładowców, który wręcz dyskfalifikowal mnie od początku. Po latach odkryłam większą pasję do wnętrz , kiedy zaczęłam budować mój własny dom , później kolejny. ..prowadzę bloga i kanał yt, ale chciałabym projektować dla innych. Jak to przełożyć z wirtualnego świata do realnego?
Sposobów na zaistnienie w tej branzy jest pewnie sporo. Praca w biurze projektowym na pewno jest dobrym pomysłem na początek, bo korzystasz z doświadczeń innych. Ja zaliczyłam tylko miesięczna praktykę i zaczęłam sama projektować, ucząc się na rodzinie i znajomych. Pierwsze projekty za darmo, do portfolio, a kiedy zdobyłam doświadczenie i mogłam się pochwalić realizacjami klienci sami się pojawili.
przeczytałam z zainteresowaniem i zastanawiam się, co mogę dodać-mam 52lata i zajmuję się arch.wnętrz tak na poważnie od 2003roku.Wczwśniej skończyłam pomaturalne technikum architektoniczno-budowlane.Miałam przygotowanie teoretyczne lecz rynek nie przewidywał pracy dla architektów wnętrz w latach 80tych. W wieku 38 lat postanowiłam sobie przypomnieć i douczyć się nowych rzeczy-skończyłam prywatną szkołę w Warszawie,której nie polecam. Działam od tamtej pory nie przerwalnie i bez wielkich sukcesów. Mam klientów zadowolonych i mam satysfakcję i zgadzam się w 100%,że jest to sposób na życie z pełnym poświęceniem.Praktyka i doświadczenie jest niezbędne a wykształcenie się przydaje-czasami trzeba „majstrowi” zaimponować wiedzą!Musiałam nauczyć się uzywania komutera i programów-polecam ArchiCADA.Ważne jest aby być na bieżąco z materiałami i trendami i koniecznie TRZEBA LUBIĆ TO, CO SIĘ ROBI I PRACĘ Z LUDŹMI-życzę zapału wszystkim chętnym
Czytam ten tekst już po raz trzeci. Jest bardzo dobry, bardzo przydatny. Zaskakująco otwarcie i szczerze radzisz Innym, to rzadkie w dzisiejszych czasach. Teraz napiszę o sobie. Jestem absolwentem Politechniki po Wydziale Mechanicznym i nigdy nie pracowałem w swoim zawodzie. Od kilku lat czuję potrzebę zmiany, powrotu do zawodu inżyniera ale interesuje mnie architektura. Czy jesteś mi w stanie poradzić jakie mam szanse na studia zaoczne lub podyplomowe ? A może jakaś uczelnia zaliczy mi przedmioty które zdawałem na Politechnice, np. geometrię wykreślną, rysunek techniczny, materiałoznawstwo itp? Konkludując, chcialbym jak najszybciej zdobyć niezbędną wiedzę i uprawnienia projektowe. Jesteś w stanie coś mi podpowiedzieć ?
Dziekuję, cieszę się ze tekst się spodobał. Bardzo lubię kiedy ktoś stara się iść za głosem swoich pragnień:)
Jeżeli interesuje cię architektura wnętrz to wystarczą studia podyplomowe no i oczywiście trochę innych umiejętności, o których pisałam, miedzy innymi opanowanie jakiegoś sensownego programu do projektowania (da się to zrobić samodzielnie, korzystając np. z filmików na you tube). Geometria wykreślna jak najbardziej do przepisania. Natomiast jeżeli wolisz tzw. architekturę ogólna, czyli w praktyce kierunek Architektura i Urbanistyka, to już raczej konieczne będzie ukończenie pełnych studiów, do tego staż i egzaminy dopuszczając do wykonywania zawodu. Jezeli mogę jeszcze jakoś pomoc to pisz śmiało. Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź, myślałem o architekturze ogólnej ale potwierdziłaś tylko moje obawy że musiałbym zaczynać wszystko od początku. A czy orientujesz się czy można jakoś zdobyć uprawnienia projektowe w ograniczonym zakresie, np. do projektowania instalacji ? Chciałbym zacząć od czegoś z czego mógłbym się utrzymywać jednocześnie zdobywając umiejętność obsługi programu a równolegle mógłbym wtedy spokojnie studiować. Jesteś mi w stanie coś podpowiedzieć ?
Robert
Nie mam pojęcia jakie uprawnienia są potrzebne do projektowania instalacji. Na pewno coś na ten temat będzie w ustawie Prawo Budowlane -dział samodzielne funkcje techniczne. No i w internecie możesz poszperać. Z doświadczenia życiowego wiem ze najłatwiej zacząć od tzw. pracy fizycznej na budowie, wielu kolegów u mnie na architekturze tak zaczynało, a takie praktyczne doświadczenia są później bezcenne 😉
Dzien dobry, jestem po „zwykłej” architekture i od 8 lat pracuję w zawodzie przy wszystkim po kolei – od wnętrz , przez kamienice po ogromne obiekty przemysłowe. do zdobycia uprawnie instalacyjnych (tak samo architektonicznych oraz konstrukcyjnych) wymagana jest praktyka projektowa oraz budowlana poświadczona wpisami od uprawnionych projektantów oraz egzamin państwowy/
widzę po środowisku, że faktycznie architektom inżynierom brakuje wyczucia stylizacji, ale to zawód techniczny i tylko nieliczni są artystami:)
Ja po 30tce zdecydowałam się na kurs projektowania wnętrz w Akademii Wnętrz Ewy Romanow. I mimo, że nie mam wcale własnej firmy absolutnie nie żałuję tego kroku. To jest to co chcę robić w życiu, mimo, że nadal pracuję dla kogoś. Dla zainteresowanych: http://www.akademia.ewaromanow.pl/kursy.html
Chciałem jeszcze raz nawiązać do poruszanego już przeze mnie wątku, czy ktoś może poradzić mi Uczelnię / kierunek który najlepiej przygotuje do projektowania mebli i ogólnie nauczy podstaw designu ? Najlepiej oczywiście studia zaoczne, może podyplomowe ? Na blogu była wzmianka o WST w Katowicach, a może ktoś poleci inną szkołę ? No i jaki program wybrać żebym mógł już sam się go uczyć ale żeby przydał się też w przyszłej praktyce, przynajmniej na początek ? Rozumiem, że wszystkie te programy projektowe współpracują z drukarkami 3D ? Będę wdzięczny za podpowiedzi…
Żeby projektować meble najlepiej wybrać kierunek – wzornictwo przemysłowe. Nie wiem jakie uczelnie maja ten kierunek, ale pewnie nietrudno to znaleźć w internecie. Co do programu na pewno 3ds Max
Do drukarek 3D jest bardzo dużo programów, w tym darmowych. Tu: http://centrumdruku3d.pl/lista-darmowych-programow-projektowania-druk-3d/ jest świetne zestawienie. Bardzo prosty do zaczęcia jest sketch up, ale niestety nie jest darmowy przy użytku komercyjnym. Osobiście bardzo polecam Blendera. Jest trudnym programem, którego ciężko się nauczyć, ale po poznaniu daje ogromne możliwości (niekiedy dużo lepsze niż płatne programy).
Super, wielkie dzięki !!!
Świetny tekst. Trafiłam na bloga po frazie „jak zostać architektem wnętrz”, za niecałe 3 tygodnie kończę 32 lata. 😉
to musi być jakiś znak 😉
Gratuluję samozaparcia 🙂 Przede wszystkim dlatego, że poszłaś na studia, zamiast poprzestać na jednym kursie. To się chwali 😉 I zdecydowanie się zgadzamy z tym, że architektura wnętrz to nie tylko zawód, ale i sposób na życie. Dlatego tym bardziej gratulujemy i przede wszystkim życzymy wytrwałości w postanowieniu! 🙂
Pozdrawiamy,
cała ekipa Silikony Marcolla.
Jak się cieszę, że tutaj do Ciebie trafiłam! Jesteś żywym dowodem na to, że po 30stce można 🙂
Niedawno dosięgnęłam tego magicznego wieku i postanowiłam powalczyć trochę o siebie.
Interesuję się urządzaniem wnętrz baaardzo… Sama nawet prowadzę bloga.
Zapisałam się na podyplomowe studia – architektura wnętrz na WST w Katowicach. I powiem Ci szczerze, że jestem przerażona. Moje wcześniejsze studia skończyłam jakieś 7 lat temu. Dodam, że nie mają one nic wspólnego z architekturą. Zastanawiam się czy moje rozleniwione szare komórki będą chciały przyswajać nową wiedzę. Czy na zajęciach z rusunku wykrzesam z siebie coś więcej poza umiejątnością narysowania chmurki i słoneczka 😉 Powiedz mi proszę czy to jest do nauczenia, te rysowanie właśnie?
Mam jeszcze kilka miesięcy na przygotowanie psychiczne i oswojenie tematu 😉
Ale strach przed nowym jest ogromny!
Pozdrawiam serdecznie, Ola.
.
Można i po 80 😉 Jestem z tych co uważają, że jak się chce to można nauczyć się wszystkiego, więc rysunku też. Ale myślę, że nie musisz opanować tej umiejętności do perfekcji, wystarczą podstawy, zasady perspektywy. Póki co dla klientów ważniejsze są wizualizacje, na każdym etapie chcą widzieć jak to będzie wyglądało, a rysunek najczęściej nie jest wystarczający. Rysunek pełni w zawodzie funkcje pomocniczą, ale na pewno warto trochę czasu na rysowanie poświęcić 😉
pozdrawiam i życzę powodzenia w WST, fajna szkoła
Podoba mi się podejście, że architekt wnętrz to nie tylko praca, ale i pasja,powołanie. Myślę że jak we wszystkich dziedzinach, gdzie liczy się kreatywność, tak i tutaj, w projektowaniu i aranżacji wnętrz nie można po prostu „odbębnić” swojej roboty. Trzeba lubić to co się robi i ciągle poszukiwać inspiracji. Na marginesie, fajna strony, pozdrawiam.
Dzięki, pozdrawiam 🙂
Dziekuje Ci za ten artykul! Dodal mi motywacji do dalszego dzialania 🙂
Chcialabym jednak prosic tez o porade.
Mam 29 lat i tez postanowilam zaczac od zera. Nigdy nie mialam nic wspolnego z architektura wnetrz, projektowaniem etc. Skonczylam turystyke :)Czuje, ze musze zmienic branze. Pomyslalam o tym kierunku, od zawsze wolalam sklepy budowlane niz z ciuchami 😉 Odswiezylam tez troche mebli w swoim zyciu – wszystko hobbystycznie. Zalezy mi na tym, by moc jak najszybciej zaczac dzialac w nowej branzy. Czy bylabys tak uprzejma i zajrzala pod ponizsze linki, porownala te 2 kierunki studiow podyplomowych i doradzila, ktore beda praktyczniejsze, by zaczac juz cos robic na powaznie?
Ja jestem w kompletnej kropce, a czas mam tylko do piatku http://humanistyczna.pl/studia-podyplomowe/wnetrza-i-design/?lang=pl
http://humanistyczna.pl/studia-podyplomowe/grafika-komputerowa-z-elementami-architektury-wnetrz/?lang=pl
Cześć, moim zdaniem lepszy będzie kierunek Wnętrza i Design. Program wydaje się użyteczny, podobny do programu architektury wnętrz. Ten drugi to typowe projektowanie graficzne – też potrzebne, ale nie nauczy cie jak projektować wnętrza tylko jak używać programu do projektowania. Wizualizacji i wspomagania komputerowego możesz nauczyć się we własnym zakresie (kursy, tutoriale, filmiki na you tube), a praktyczne wykonywanie projektów, kompozycja, dobieranie kolorów (malarstwo) to coś bardzo przydatnego, dlatego dobrze żebyś miała trochę zajęć w tych tematach. Daj znać na co się zdecydowałaś 🙂 Powodzenia!
Świetny tekst, prawdziwy. Ja mając 34 lata zaczęłam. Działam już 3 lata z powodzeniem. co do programu -Intericada przerabiałam jak dla mnie rendering jest zbyt długi i jeszcze kilka wad. Po roku walki – zrezygnowałam na rzecz Cad decor PRO.
Brakuje mi spotkań blogerskich i takich smaczków – super to określiłaś. Nie prowadzę swojego bloga, ale z chęcią bym się wybrała.
Czytam i własnym oczom nie wierzę 🙂 Myślałam, że mi się w głowie coś pomyliło, że nagle w wieku 31 lat mam jakieś dziwne „zachciewajki” i marzę o tym, aby nagle projektować wnętrza. Projektowanie i urządzanie zawsze było moja wielką pasją. Już w podstawówce kupiłam sobie na giełdzie program do projektowania domów i sobie je po dziecięcemu tworzyłam, ale moje ścieżki potoczyły się zupełnie inaczej. Skończyłam prawo, później wycenę i gospodarkę nieruchomości, a teraz na paragrafy nie chce mi się nawet spoglądać. Marzę o tym, abym mogła zając się projektowaniem zawodowo, ale jakoś wydawało mi się za późno na zaczynanie od nowa, jednak widzę, że nie jestem sama. Dziękuję Ci za ten wpis. A czy zawodowo zajęłaś się projektowaniem dopiero po studiach? Czy pracowałaś wcześniej w jakiejś firmie związanej z projektowaniem?
Nie jesteś sama, zobacz na komentarze poniżej 😉 Wiem, że to zabrzmi jak slogan, ale nigdy nie jest za późno żeby zacząć robić to co się lubi 😉 Pracowałam już na studiach, projektowałam dla znajomych, no i dla siebie oczywiście – to najlepsze doświadczenie. Pisałam o tym tutaj https://klikinterior.pl/2016/02/29/trudne-poczatki-czyli-jak-zdobywalam-doswiadczenie-w-projektowaniu-metamorfoza/, jak masz ochotę to poczytaj. Powodzenia!!!
Dzięki za odpowiedź. Już trochę więcej wiem :)Sama powolutku tworzę wnętrza dla siebie i znajomych, które innym się podobają, dlatego zaczęłam się nad tym poważniej zastanawiać. Jeszcze raz dzięki za wpis i szybką odpowiedź.
Pozdrawiam
Witaj, miło się czyta. Czy 32 lata to dużo aby zmieniać życie? Nie. Jestem wolnym strzelcem od 4 lat, obecnie mam 35. Urodizła mi się córa i zmieniłem swoje życie. Tak musiało być, nie było słuszniejszej drogi. Co do programów, Intericad jest fajną zabawką. Ja z racji tego że jestem architektem nie pracowałbym na Intericadzie. Swoje zycie zawodowe związałem z archicadem. W nim projektuję architekturę, wnętrza i robię coś dalej: biblioteki parametryczne z których korzystają właśnie architekci i architekci wnętrz. Szkolę również z archicada. Przyjeżdżają do mnie osoby po studiach, w trakcie studiów. Z Katowic, Warszawy, Lublina, Sanoka… i stwierdzam wszemi wobec że obecnie studia wnętrz to trochę tak niebardzo. Dają podstawę, bardzo płytką podstawę, ale wszystkie trzeba nauczyć się samemu… w końcu studia to studia. Teraz ludzie narzekają. Ale na co? Kiedy ja studiowałem trzeba było się narobić i zrobić. Nie było wyjścia. Obecnie jako wolny strzelec stwierdzam, że to co było na studiach to nic w porównaniu z tym czego muszę nauczyć się w ciągu 3 miesięcy… i tempo zabójcze. Ale taka jest praca, takie życie i trzeba było znaleźć coś co mnie od tej pracy odrywa… to pasja. Dla podpowiedzi Konie 🙂
dzięki za komentarz i za podpowiedź, też kocham konie https://klikinterior.pl/2014/11/03/o-milosci-do-konskiego-gatunku/ 😉
Jestem na początku drogi projektowania, skończyłam studium ale zastanawiam się czy studia nie byłyby lepsze. Niektórzy twierdzą, że studium jednak mimo wszystko lepiej przygotowuje do zawodu. Dziękuję za tego posta, bo w chwilach zwątpienia w siebie, takie teksty pomagają. 🙂
Cieszę się, że moje pisanie ma jakiś sens 😉 Studium czy studia to sprawy techniczne i tak najważniejsze jest zaangażowanie w to co się robi. Pozdrawiam 🙂
Świetny post. Nigdy nie jest za późno, by zacząć realizować marzenia i spełniać się w zupełnie innej dziedzinie niż obrany wcześniej kierunek. Czasem brakuje odwagi. Na marginesie – architekt wnętrz wydaje mi się zawodem marzeń!
Heh 🙂 tez mi się kiedyś wydawało ze to zawód marzeń. Dziękuje za odwiedziny, pozdrawiam
Bardzo fajny wpis, rozwiewa wszelkie wątpliwości u tych osób, które myślą nad wytyczeniem sobie takiej ścieżki kariery 🙂 Pozdrawiam!
Ja mam takie pytanie, jak Pani zaczynała prace w zawodzie? Najpierw u kogoś czy od razu samodzielnie?
https://klikinterior.pl/2017/01/05/trudne-poczatki-czyli-jak-zdobywalam-doswiadczenie-w-projektowaniu-metamorfoza/