Pierwsze miejsce za realizacje
Z radością ogłaszam, że realizacja, którą wykonałam wspólnie z Dianą Marzejon podczas warsztatów stylizacji w Łodzi zajęła I miejsce. Nagrodą główną były bony do realizacji w sklepie Udekoruj Dom oraz własna przestrzeń na targach Arena Design i Home Decor.
Warsztaty stylizacji, okazały się bardzo twórcze. Jury doceniło nasze zaangażowanie, bo większość przedmiotów użytych do zaaranżowania pokoju nastolatki była wykonana własnoręcznie.
Szczegółową relację zamieściła niesamowita sprawczyni tego zdarzenia Ula Michalak na swoim blogu Interiors Design i Telewizja Łódzka. Czekamy na dalsze relacje i profesjonalne zdjęcia aranżacji, o które zatroszczyli się właściciele salonu Udekoruj Dom.
Poniżej fragment aranżacji pokoju nastolatki, którą wykonałam wspólnie z Dianą. Moje ulubione elementy to huśtawka i pieniek. Pieniek, poza tym że został oklejony tapetą z oferty Udekoruj Dom, która do złudzenia przypomina stare drewno, z drewnem nie ma nic wspólnego.
Szczegóły z naszej pracy i kilka patentów jak samodzielnie wykonać meble i dodatki do pokoju zamieszczę jak tylko pojawią się zdjęcia.

łóżko z palet, huśtawka z palików ogrodowych i pieniek ze śmieci oklejony tapetą
11 Responses to “Pierwsze miejsce za realizacje”
Gratulacje!!!
Dzięki Ania 🙂
Gratuluję 🙂 No proszę jaka fajna huśtawka i te lampy mi w oko wpadły 🙂
Dzięki Ola, huśtawka jest super! Lampy filcowe do samodzielnego złożenia 🙂
Kasiu, gratuluję Wam pierwszego miejsca i bardzo żałuję, że nie mogłam zobaczyć efektu końcowego – z niecierpliwością czekam na zdjęcia. Już teraz widzę, że jeszcze zbudowałyście huśtawkę i to jaką WOW!!!! Brawo. Bardzo się cieszę, że mogłam w Waszym towarzystwie spędzić ten weekend. Pozdrawiam,
Ciebie też było miło poznać; do zobaczenia w Poznaniu 🙂
Bardzo mi się podobają te pomysły! Gratulacje 🙂
Brawo – świetny projekt, te lampy nad łóżkiem są super!
Graty. Temat pokoju dla nastolatki jeszcze przede mną. I trochę mnie przeraża. He, he.
Czyżbyś miała nastolatkę w domu? Moja córka za 2 miesiące będzie nastolatką (11), ale wciąż najbardziej kocha misie więc jeszcze mam trochę czasu na zmianę aranżacji 🙂
Nie, na razie mam w domu czterolatkę, ale dość wymagającą. Boję się co będzie za te kilka lat. 😉 Projektowanie dla cudzych dzieci idzie mi dziwnie łatwiej… 😉